wtorek, 23 lipca 2013

Ideał kobiety XIX-XX w. wg. Cecylii Plater-Zyberkówny. Cz. 1.

 Wczytując się w publikacje Cecylii Plater-Zyberkówny rysuje się bardzo ciekawy ideał kobiety. Nie widzi jej w roli gospodyni domowej, czy dbającej tylko o wygląd kobiety. Walczyła dla kobiet o możliwość rozwoju i stawania się pożyteczną dla społeczeństwa, narodu a nawet wierzyła, że kiedyś kobiety będą miały udział w sprawowaniu władzy państwowej. Bardzo pragnęła, aby każda kobieta znalazła swoją mocną stronę i rozwijała ją. Twierdziła, że kobiety mogą robić karierę naukową, zawodową i społeczną. Mimo to wciąż podkreślała o najważniejszej roli kobiet w której nikt ich nie zastąpi – opiece nad rodziną i wychowaniu dzieci. Jednym z najbardziej znanych publikacji Cecylii Plater-Zyberkówny poruszającym ten temat jest Kobieta ogniskiem w rodzinie. Fragment zacytowany poniżej mówi o ideale kobiety wg Pisma świętego.
Znajdziemy tu też kilka uwag na temat szkół kształcących dziewczęta. Szkoła powinna sprawić, aby kobieta była tylko i aż kobietą. Nie pół-mężczyzną, czy też jakimś innym bezpłciowym tworem. Kobietą przygotowaną do systematycznej pracy nad sobą, swoim rozwojem osobistym i pogłębianiem potrzebnej do wykonania obowiązków wiedzy. W innym miejscu podkreślała, że kobiecy powab i miłe usposobienie jest potrzebne i powinno być wykorzystywane ku dobremu, a nie do płochej rozrywki.


I tu nie lękajmy się zacieśnienia. Fałszywy zazwyczaj pogląd budujemy sobie na obowiązki niewieście i najniewłaściwiej stawiamy im słupy graniczne – widzieliśmy to wcześniej – i to nas do nich zachęca.
Fałszywą też stawiamy charakterystykę kobiecości. Przez kobiecość bowiem zazwyczaj rozumiemy: słabość, nieudolność, lękliwość, płochość, płytkość, bezkrytycyzm, brak logiki, wreszcie rządzenie się wrażeniem, sercem. O jakże odmienny typ kobiety kreśli Pismo św. natchnionem piórem Mędrca!... a chrystianizm jakże inną podaje nam fizjognomię kobiety we wzorach, jakie nam przedstawia! Nie! Kobiecość nie zasadza się na słabości, ani na lękliwości i t. d. Słabość, lękliwość, płochość i t. p. są to przywary, które w niej wyrzeźbiły setki lat nieodpowiedniego jej traktowania. „Kobiecością” – jeśli tą nazwą zaznaczam właściwości cechujące specjalnie kobietę w zestawieniu jej z mężczyzną – nazwałabym raczej inne znamiona, jakie w niej dostrzegam: „Kobiecością” nazwałabym w niej jej zmysł macierzyński, troskliwość jej pamięci, subtelność jej uczucia, wrażliwość jej umysłu, bystrość jej intuicji, cierpliwość jej charakteru, łagodność jej obejścia, czułość jej serca, bezgraniczność jej poświęcenia, odwagę wreszcie, z jaką – narażeniem siebie umie bronić przedmiotu swego ukochania a do swego celu zdążać… A uważmy, że wszystkie te prawdziwie indywidualne jej cechy, przysposabiają ją raczej na strażniczkę ogniska, niż na czyn poza tem ogniskiem.

Pewien wychowawca, założywszy wzorowy zakład naukowy dla chłopców, mawiał, że założyłby podobną instytucję dla dziewcząt, gdyby jasno wiedział, jaką mianowicie ma być kobieta… czy ma być kobietą tylko, czy pół-mężczyzną, czy całkowitym mężczyzną?
Na to osobliwe zagadnienie miałabym gotową odpowiedź: że kobieta powinna być kobietą, – to jest tem, czem ją Bóg stworzył, całkiem kobietą i tylko kobietą, kobietą-człowiekiem, i że jak ognia strzec się powinna wszelkiego małpowania, które ją wynaturza. Pozwiedzałabym jeszcze, że kobieta w swej pracy nad sobą powinna doprowadzić swe właściwe uzdolnienia do najwyższego rozkwitu, a spełniać obowiązki swej płci właściwe z największem udoskonaleniem, ku czemu dobra szkoła powinna ją przysposobić. Tę zasadę postawiwszy i porozumiewawszy się co do znaczenia „kobiecości”, należałoby też wzbronić mężczyznom monopolizowania pewnych zalet, właściwości i praw, co zmusza kobiety do wkraczania w dziedzinę ich atrybucji – a mianowicie do monopolizowania: rozumu, wiedzy, logiki, dzielności, hartu, przedsiębiorczości, wytrzymałości, odwagi, prawa do pracy na arenie społecznej, monopolizowania prawa do sportu i różnych higienicznych zabaw, do praktycznego ubrania i t. p. i t. p. Tak rozszerzywszy horyzonty kobiety, będziemy mieli prawo żądać od niej, aby była kobietą, i tylko kobietą!
Cecylia plater-Zyberkówna, Kobieta ogniskiem w rodzinie. Przez odrodzoną kobietę - odrodzenie, 1925, wyd. III, s. 25-27.

Chrześcijański ideał kobiety wg Cecylii Plater-Zyberkówny.
Przywary kobiet wynikające z nieodpowiedniego traktowania kobiet przez wieki:
- słabość
- nieudolność
- lękliwość
- płochość
- płytkość
- bezkrytycyzm
- brak logiki
- rządzenie się wrażeniem, sercem

Wyjątkowe cechy kobiet, które wyróżniają je w porównaniu z mężczyznami:
- zmysł macierzyński
- troskliwość jej pamięci
- subtelność jej uczucia
- wrażliwość jej umysłu
- bystrość jej intuicji
- cierpliwość jej charakteru
- łagodność jej obejścia
- czułość jej serca
- bezgraniczność jej poświęcenia
- odwagę wreszcie, z jaką – narażeniem siebie umie bronić przedmiotu swego ukochania a do swego celu zdążać

Zalety, właściwości i prawa, które nie należą się tylko mężczyźnie, ale również kobiecie:
- rozum
- wiedza
- logika
- dzielność
- hart
- przedsiębiorczość
- wytrzymałość
- odwaga
- prawo do pracy na arenie społecznej
- prawo do sportu i różnych higienicznych zabaw
- prawo do praktycznego ubrania i t. p

Wpis ten nie wyczerpuje tematu, a tylko jest wstępem do dalszych. ;-)

niedziela, 14 lipca 2013

Szkoła katolicka? Nie dziękuję!

Pisałam już o tym, że decyzja o wysłaniu córki do szkoły katolickiej, np. Platerek jest w wielu środowiskach trudna do obronienia. Dziś podzielę się kilkoma myślami z rozmowy z pewnym mężczyzną.

Czemu ludzie nie wyobrażają sobie tego, aby wysłać córkę do katolickiej szkoły dla dziewcząt?
  • Boją się zaszufladkowania, że są radykałami, że są ciemni lub powiązani z pewną opcją polityczną.
  • W pewnych środowiskach jest źle widziane płacenie czesnego, jako snobowanie na niepotrzebne wydatki.
  • Najważniejsze jednak jest to, że kształcenie katolickie uważane  jest za  staroświeckie, a trendy jest nijakość, liberalizm, poprawność polityczna aż po rezygnację z własnych poglądów.

Czego bali się rodzice w 1897 roku chcący umieścić swoją nastoletnią córkę w Zakładzie Gospodarczym prowadzonym przez Cecylię Plater-Zyberkównę?
  • Bali się ścisłego dozoru, że dziewczęta będą niezadowolone z pobytu, przesadnej religijności.

Oto fragment artykułu z Gazety Kieleckiej z 1897 roku nieznanego autora. Należy jednak przypuszczać, że redaktorem jest sama Cecylia Plater-Zyberkówna. Tekst jest informacją (artykułem sponsorowanym?) o działalności Zakładu Gospodarczego dla Kobiet  prowadzonej przez Cecylię Plater-Zyberkównę. Dziewczęta mieszkały w internacie na terenie szkoły i uczyły się jak prowadzić gospodarstwo rolne i gospodarstwo domowe. Wybrałam fragment  dotyczący pobożności do której wdrażane były panienki.
Jakiekolwiek stanowisko w świecie zajmujemy, jakąkolwiek pracę z obowiązku spełniamy, nade wszystko powinniśmy być, zawsze i wszędzie, wzorowymi chrześcijanami. Pobożność przeto, do której wdrażamy nasze uczennice, nie zasadza się bynajmniej na mnożeniu nadobowiązkowych praktyk religijnych, ale na życiu po Bożemu, to jest na wypełnianiu jak najdokładniejszym obowiązków wszystkich. Ponieważ niestety, w bardzo wielu domach życie chrześcijańskie jest zupełnie zapomniane, ponieważ wiele kobiet chrześcijankami jest tylko z imienia, nic tedy dziwnego, jeśli panienkom, z takich rodzin pochodzącym, wydaje się, że w zakładzie uprawianą bywa jakaś przesadna religijność. Rano i wieczór pacierz wspólnie się odmawia, przeżegnaniem rozpoczyna się i kończy każdy posiłek, wreszcie, w Niedzielę i święta cały zakład uczęszcza na nabożeństwo parafialne, a spowiedź kwartalna się odbywa. Oto jest wszystko, czego od uczennic naszych wymagamy. Trudno!... aczkolwiek nasze zasady i sposób postępowania niektórym się nie podoba, nic jednak w tym względzie odmienić nie możemy, będąc mocno przekonani, „że kto z Bogiem, z tym i Bóg.”
Zakład Gospodarczy dla Kobiet, w: Gazeta Kielecka, nr 37, rok XXVIL, 12 maja 1897, s. 1-3.

piątek, 5 lipca 2013

Bibliografia Cecylii Plater-Zyberkówny - uzupełnienie

Obiecałam, więc publikuję uzupełnienie do bibliografii Cecylii Plater-Zyberkówny. Jest ono wynikiem przeglądu katalogów komputerowych i przypisów pod artykułami itp. Poszukiwania prowadzą do ciekawych odkryć. W bibliotekach autorka występuje pod różnymi wersjami swojego nazwiska, np. Plater Zyberk, Platerówna Zyberk, a nawet Plater-Zyberek C.
Wiele bibliotek to i wiele sposobów katalogowania tytułów. A Cecylia Plater-Zyberkówna lubiła umieszczać wiele podtytułów, dopisków i nazw serii na stronach tytułowych. Kolejne wydania też noszą zmienione nazwy, autorów (raz pseudonim, raz prawdziwe nazwisko). Trzeba podkreślić także, że często w kolejnych wydaniach ulega zmianie również treść publikacji. Wszystko to prowadzi do niemałego zamieszania. Dlatego zamieściłam też dwa wpisy uzupełniające krótki wpis z pierwszej bibliografii zawartej na tym blogu.
W nawiasach zawarłam informację gdzie szukać danej pozycji.
Przypominam, że nie mam ambicji tworzyć bibliografii naukowej, ale chcę pomóc tym, którzy szukają informacji na jej temat.

Cecylia Plater-Zyberkówna, Czy jest co do czynienia kilka uwag dla klas wyższych. Kraków 1894, ss. 204. (Biblioteka Narodowa Warszawa)
Cecylia Plater-Zyberkówna, O podniesieniu gospodarstwa wiejskiego jako środku cywilizacyjnym : referat odczytany w Sekcyi rolnej W. O. Tow. popierania rosyjskiego P. i H.,  Warszawa : [s. n.], 1903, Druk "Gazety Rolniczej".

Cecylia Plater-Zyberkówna, Zarys działalności Katolickiego Stowarzyszenia przyjaciół kształcącej się młodzieży męskiej, Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie, VIII, 1918, 5-6, s. 290-294.
Cecylia Plater-Zyberkówna, Życie katolickie. Cz. 1, zawierająca Ogólne zasady postępowania oraz regulamin życia. Dział 1, O pracy : wydanie dla kobiet, Warszawa : Drukarnia Franciszka Czerwińskiego, 1894, ss. 287.
Cecylia Plater-Zyberkówna, Życie katolickie. Cz. 2, zawierająca Regulamin życia czyli Zasady postępowania oraz wyjątki z Ewangelij i z "Naśladowania Chrystusa" zastosowane do różnych potrzeb duszy. Dział 2, Warszawa, Drukarnia Franciszka Czerwińskiego, 1894, ss.476.
Brak autora (Cecylia Plater-Zyberkówna), O emancypacyi i równouprawnieniu kobiet, Warszawa 1893, (ZAKROCZYM - Biblioteka Warszawskiej Prowincji Kapucynów)

Znalazłam też kilka artykułów o dokonaniach Cecylii Plater-Zyberkówny. Oraz dwie recenzje jej książek. Przyznaję, nie wszystkie jeszcze czytałam. L
Szymon Melerowicz, Co społeczne świadectwa przełomu XIX i XX wieku mają do powiedzenia promocji chrześcijańskiej nadziei w XXI wieku? , Nurt SVD. - R. 42, z. 1/2 (2008), s. 153-167.

Stefan Możdżeń, Cecylia Plater-Zyberkówna o wychowaniu kobiet, Pedagogika Katolicka. - 2008, nr 1, s. 247-255.
Edyta Wolter, Znaczenie kobiet w procesie wychowania społeczeństwa polskiego w warunkach niewoli narodowej w koncepcji Cecylii Plater Zyberkówny, 4(12)2012 Kwartalnik Naukowy.  http://www.stowarzyszeniefidesetratio.pl/Presentations0/2012-4Wolter.pdf

Edyta Wolter., Inwencje wychowawcze, 2002
Załuski B. Życie i działalność wychowawczo - społeczna Cecylii Plater Zyberkówny. Warszawa 1930, ss.106.
Bibljografja [recenzja], PlaterZyberkówna Cecylia Na progu małżeństwa Wyd.2 Księg. św. Wojciecha 1926 456 s., Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie, XVI, 1926, nr 3, s.135.
Bibljografja [recenzja], PlaterZyberkówna Cecylia Kobieta ogniskiem w rodzinie Wyd.3 Poznań Księg. św. Wojciecha 417 s., Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie, XVII, 1927, nr 4, s.127.

I jeszcze dwie ciekawostki dotyczące nie tyle samej założycielki, co działalności szkoły w późniejszych latach.
Rocznik Koła Byłych Wychowanek Szkoły im. C. Plater-Zyberkówny. Warszawa 1930-1939. (dostępne w : Warszawa, ul. Koszykowa, czytelnia czasopism)
Złote Ogniwa : miesięcznik samorządu Gimn[azjum] im. C. Plater-Zyberkówny., 1925-1935, 1937-1939. (dostępne w: Warszawa, ul. Koszykowa, czytelnia czasopism)

Zachęcam do pisania i dzielenia się swoimi uwagami w komentarzach lub pod adresem blogocecylii@gmail.com

wtorek, 2 lipca 2013

O pobożności prawdziwej i fałszywej. Do czytelnika.


Zapytałam pewną ośmioletnią Platerkę, czym jest dla niej pobożność. Odpowiedziała, że pobożność ma związek z Bogiem i że pobożny człowiek kocha Boga. Tego oczekujemy od małej dziewczynki, ale w trakcie dojrzewania oprócz uczuciowości powinien pojawić się czyn i ofiarność. Jak kształtować młode pokolenie, aby nie wyrosło na dewotów, czy też nie uległo nadmiernej religijnej uczuciowości?
Cecylia Plater-Zyberkówna dzieliła się swoimi praktycznymi radami, jak prowadzić życie wewnętrzne po Bożemu, aby osiągnąć Królestwo Chrystusowe na kartach książki „O pobożności prawdziwej i fałszywej”. Niżej cytuję wstęp autorki przedstawiający zasadnicze problemy poruszone w publikacji.


O POBOŻNOŚCI.
DO CZYTELNIKA.
„Wy jesteście przyjaciele moi, jeśli czynić będziecie co wam rozkazuję.”
(Jan 14-15).
Kreśląc te kartki, nie było zadaniem naszem napisać wyczerpującego traktatu o pobożności, których w języku polskim posiadamy – Bogu dzięki – kilka dość wyczerpujących; nie o stworzenie nowej całości nam tu chodziło, ale tylko o rozświetlenie niektórych kwestyi, które najopaczniej przez wielu bywają pojmowane; aktualna potrzeba wywołała napisanie tej książki.
Przez wzgląd na potrzebę wielu dusz, garnących się do Boga, usiłowaliśmy nade wszystko zwrócić uwagę czytelnika na samą istotę pobożności, na jej stronę życiową, praktyczną, z pominięciem wielu kwestyi, o których nasze dzieła ascetyczne mówią dobrze, pięknie i wyczerpująco.
Uwydatniając pobożność jako życie prowadzone po Bożemu, usilnie staraliśmy się dowieść, że jest to nade wszystko życie nadprzyrodzone, wewnętrzne, którego istotą i treścią jest pełnienie woli Bożej, życie zasadzające się na walce z namiętnościami i naśladowaniu Jezusa Chrystusa; ten pogląd, zdaniem naszem, stawiając od razu pobożność na gruncie czynu i ofiary, najpewniej uchronić nas może od zboczeń wybujałego a niepokierowanego uczucia, owszem – w rozświetleniu tej drogi uważaliśmy lek zbawienny przeciw niebezpieczeństwu fałszywej dewocyi. Zresztą, pomnąc, że z natury jesteśmy silnie nachylonymi ku stronie uczucia i jego zewnętrznym objawom, sądziliśmy, że silnem nagięciem w stronę przeciwną – to jest uwydatniając ważność oświecenia rozumu i wykształcenia woli – zrównoważymy naturalną skłonność naszą, i staniemy na prostej drodze dobrze pojętej pobożności.
Zastanawialiśmy się następnie nad praktyką pobożności wśród świata, odpowiadając w miarę naszej umiejętności na zarzut powszechnie czyniony, jakoby w stosunkach życia towarzyskiego, pobożnym być nie było można.
Staraliśmy się następnie uwydatnić, w pięknych a dosłownych cytatach z pism ks. Morawskiego i ks.Biskupa Gay, czem są nabożeństwa w kościele katolickim i w jaki sposób one powinny być praktykowane w duchu św. Kościoła. Zakończyliśmy uwagi nasze pocieszającym obrazem królestwa Chrystusowego, którego osiagnienie jest metą, a zarazem nagrodą naszego życia religijnego, aby pamięć o tem błogosławionem królestwie zachęciła tych, któryby zrażeni ciężkością drogi, już zamierzali pierzchać z pod chorągwi Chrystusa Pana.
Ośmielilliśmy się też wtrącić parę uwag o fałszywej pobożności. Drażliwa to kwestya, - to też z pewnem wahaniem wzięliśmy się do niej – wszelako, chociaż z jednej strony miłość chrześcijańska nakazywała nam w tej mierze milczenie, przecież wzgląd na dobro sprawy Pańskiej przeważył i ośmielił ku mówieniu, a to bynajmniej nie w myśli ostrej krytyki lub ośmieszenia, lecz w celu oświecenia jednych, drugich zaś nauczenia, aby ludzie, widmem pobożności źle praktykowanej, nie zrażali się i nie odstręczali od religii.
Dałby Bóg, aby usiłowania nasze w tej mierze pożądany skutek odniosły.


Cecylia Plater-Zyberkówna, O pobożności prawdziwej i fałszywej. - Wyd. 3 pomnożone., Druk Piotra Laskauera i S-ki, Warszawa 1907, ss. 153.

Publikację tą można przeczytać w całości w bibliotece cyfrowej:
Identyfikator zasobu: oai:www.kbc.krosno.pl:3248
Lokalizacja oryginału: Biblioteka OO. Kapucynów (Krosno)