środa, 12 czerwca 2013

Szaleństwa panny Ewy - kilka słów o Platerkach

Jak się już rzekło jestem mamą dwóch Platerek ze Szkoły Podstawowej. Jest to szkoła katolicka i na dodatek żeńska. Dziewczyny chodzą w mundurkach, modlą się rano i jeżdżą na rekolekcje. Więcej na:
https://pl-pl.facebook.com/SzkolaPodstawowaImCecyliiPlaterZyberkowny
https://www.facebook.com/pages/Platerki-CPZ-Prywatna-%C5%BBe%C5%84ska-Szko%C5%82a-im-Cecylii-Plater-Zyberk%C3%B3wny/102616676449846
http://www.platerki.pl/

Wiele mam młodszych Platerek w kuluarowych rozmowach skarży się, że znajomi pytają się z niedowierzaniem:

Jak mogłaś zrobić COŚ TAKIEGO swojej córce???
Ja mogę tylko powiedzieć, że zrobiłam coś NAJLEPSZEGO.

Młodsze dziewczynki mają czas spokojnie dorastać, ale największe efekty widać u dziewczyn w ostatnich klasach. Jeśli ktoś pamięta bohaterkę Szaleństw panny Ewy, to takie są Platerki. Przebojowe, pewne siebie, umiejące załatwić wszystko, co uznają za ważne, gotowe do pomocy, kreatywne, miłe, uśmiechnięte i lekko zwariowane.
Wielu psychologów i innych fachowców przestrzega przed kobiecą zawiścią i złośliwością. Kilka razy w życiu spotkałam się z takimi sytuacjami, jednak nigdy nie byłam światkiem takich zachowań u Platerek. Moja córka, choć przeniosła się do Platerek w trakcie trwania nauki, otrzymała od koleżanek czas na wrośnięcie w grupę, wsparcie i opiekę. Oczywiście nie jest to wynik tylko działania enigmatycznej "szkoły". Jest to bardziej zespół czynników, takich jak miła atmosfera w szkole, promocja dobra i współdziałania, działalność pani katechetki i katolickiego ducha w wychowaniu, wpływ wrażliwych nauczycielek, małych klas i mądrych rodziców.
Same zachwyty? No nie. Są dni i sprawy, które psują tę sielankę. Nie ma jednak ideałów.
Końcowy rachunek wychodzi jednak zdecydowanie na plus.

Ciekawe czemu w Polsce kształcenie katolickie i kształcenie zróżnicowane (tzn. dziewczynki osobno, chłopcy osobno) mają taką złą prasę. Nie wiem. Mamy przecież wspaniałe tradycje w nauczaniu w szkołach męskich i żeńskich.

Wyczytałam, że w Polsce jest najmniejszy odsetek szkół katolickich w Europie.
Jest to 54.153 uczniów w 500 szkołach, tj. 0,88% szkolnej populacji.
W Holandii 29%, a w Anglii i Walii 10%.
Czy to nie jest zastanawiające?
Zob. http://www.edufakty.pl/download/ef12/13.pdf

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz