czwartek, 6 czerwca 2013

Kobieta ogniskiem w rodzinie

„Wzniosłem i rozległym jest posłannictwo kobiety. (…) Lecz czegoś więcej jeszcze nad wykształcenie, dobroć, gospodarność w tej mierze jej potrzeba; potrzeba jej specjalnego wyrobienia w kierunku pedagogicznym i życiowym.
Kobieta, wokoło której życie się skupia, - a życie młode, pulsujące, które wre i kotłuje, a niekiedy rozsadza, życie, które z wrażliwością młodocianą chłonie poniekąd wszystkie mikroby swego czasu, w które wszelkie prądy najpierw trafiają, a narażone jest na wszelkie wiry – wskutek czego różne fermenty w niem się tworzą; kobieta (…), której zadaniem jest tem życiem kierować, rzucać w nie całe promienie światła, a dawać mu impulsy, ta kobieta powinna koniecznie życie znać i rozumieć, we wszystkich jego przejawach, powinna umieć patrzeć inteligentnie w to życie, co więcej, powinna to życie kochać.
Chcąc zaś w tem życiu młodzieżą kierować, do tego życia młodzież sposobić, powinna też umieć patrzeć w serca młode, i wciąż z młodzieżą obcując do końca życia zachować swą duszę młodą.
Powinna też rozumieć czas, w którym żyje, i społeczeństwo, wśród którego się obraca. (…)Jego cechy, jego wiry i prądy. (…)
Powinna zarówno znać społeczeństwo, - jakiem ono jest w dobie obecnej, aby śledząc jego tętno, do współczesnych zrozumiałym dla nich przemawiać językiem, a mówić im o tem, co ich interesuje, obchodzi, a o czem oni słyszeć potrzebują. Powinna  żyć całą pełnią, być istotą żyjącą wśród żyjących, nie zaś jakimś numizmatem dla archeologów, antykiem, kwalifikującym się do oszklonej szafy… (…)
A jak ognia strzec się powinna wszelkiej jednostronności i zacieśnienia pojęć.”
Cecylia Plater - Zyberkówna, Kobieta ogniskiem w rodzinie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz